Dodano: 4 stycznia 2010
Zbiornik znajduje sie na wysokości 134,6 m n.p.m.
powierzchnia | 528,5 ha (Leyding 1959). 504 ha; 508,8 ha (Choiński 1991). 509 ha, 543 ha. |
---|---|
głębokość | Maks. - 32,5 m; śr. - 4,3 m (Choiński 1991). |
klasa czystości | II klasa czystości (2001). |
ryby | wzdręga, sandacz, płoć, okoń, lin, leszcz, krąp, karaś, szczupak, węgorz |
dno | Muliste, miejscami piaszczyste i kamienisto-piaszczyste. W płytkich partiach zarośnięte roślinnością zanurzoną. |
dorzecze | Omulew. |
użytkownik rybacki | Gospodarstwo Rybackie Szwaderki Sp. z o.o. |
dostępność | Dobrze dostępne praktycznie ze wszystkich stron. Bardzo dobry dostęp w okolicznych miejscowościach. |
ośrodki | Rozwinięta zabudowa letniskowa, ośrodki wczasowe i pola biwakowe. |
kąpieliska | Kilka wyznaczonych i niestrzeżonych kąpielisk oraz dużo dużo dzikich dojść do wody. |
wypożyczalnie | Sprzęt pływający można wypożyczyć w ośrodkach wypoczynkowych oraz u prywatnych gospodarzy. |
brzegi | Linia brzegowa jest stosunkowo dobrze rozwinięta i urozmaicona. Jej długość wynosi około 28 km. Brzegi są wysokie, miejscami niskie i płaskie. Najbliższe otoczenie to lasy iglaste i zabudowania okolicznych miejscowości. Bezpośrednio nad brzegami dominuje olcha z niewielkim udziałem brzozy i wierzby. Wokół brzegów, pas roślinności szuwarowej o szerokości od kilku do kilkunastu metrów. Dominuje trzcina oraz pałka wąskolistna i szerokolistna. |
miejscowość | Wykno, Jabłonka Natać Wlk. i Mł., Kot, Kurki. |
hobby | Wędkarstwo. Jezioro bardzo urozmaicone gatunkowo, należące do typu sielawowego. Według IRŚ występuje tu płoć, okoń, szczupak i węgorz. Według miejscowych jest dużo sandacza, a sielawy nie ma. Turystyka kajakowa. Przez jezioro prowadzi jeden z najładniejszych w regionie szlaków kajakowych po rzece Omulew. |
miejsca | Na południu Rezerwat Koniuszanka II i I, na wschodzie Rezerwat Dęby Napiwodzkie. |
podsumowanie | |
dodatkowe informacje | Jezioro jest długie na prawie 7,5 km i szerokie na około 1 km. Zbiornik posiada 5 wysp, z których największa z ma powierzchnię około 4 ha i nazywana jest Wielką Wyspą lub Ostrowem. Istnieje połączenie z jeziorem Koniuszyn, Czarne i Trzcinowe. Na wschodzie z jeziora wypływa rzeka Omulew, a na południu znajduje się dopływ niewielkiej rzeki Koniuszynki. |
inne | Po niemiecku nazywane jest Omulef See (1922), Omulszky (1595), Omulski (1400) (Leyding 1959). |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
Henryk Wierzbowski eter1@tlen.pl
9 września 2007
Przez prawie 2 lata 1966_1968) byłem tam jako żołnierz wtedy było to prawdziwe eldorado wędkarskie. Nie brakowało wtedy żadnego gatunku ryb szczególnie w części wojskowej i z przykrością czytam jak teraz to wygląda.
Robert morfeusz@neostrada.pl
6 września 2007
Od 3 września br roku spędziłem trzy dni nad jeziorem Omulew.Miejsce noclegu pensjonat Frajda.Kwatera przytulna i w pełni wyposażona.Gospodarz bardzo miły i sympatyczny człowiek a i radą co do łowiska się podzieli.
Jezioro robi wrażenie swoją wielkością a miejsca są przepieknę.
Teraz może o rybach.Na wodzie spędziłęm łącznie 31 godzin z czego około 4 godzin wędkowałem na spławik a reszta to spinning.Jeżeli chodzi o białą rybe przygotowałem sobie dwa miejsca które nęciłem dwa dni.Efekt to pare płotek, krasnopiórek i jeden linek oraz kilka kiełbi, których dawno już nie widziałem.
Jeżeli chodzi o drapieżnika to wyniki były następujące.Szczupak jedna sztuka 37cm ( wrócił do wody).Sandacz zero kontaktu.Natomiast miłym zaskoczeniem były okonie.Nie trafiały się sztuki mniejsze niż 30 cm a największy miał 44 cm.
Niestety częśc planów co do miejsc wędkowania musiałem zmienić ze względów na rybaków którzy wieczorami rozstawiali swoje wontony a rano je zbierali.Musze przyznać że mieli sporo ryby.
Na zakończenie warto dodać iż według echosondy na jeziorze są miejsca gdzie ryb wogóle nie ma.Znalazłem kilka ciekawych miejsc sandaczowych gdzie sonar pokazywał spore ryby przy dnie.
Zapewne ktoś powie opis bez rewelacji, ale gdzie dziś mamy rewelacyjne łowiska.Ja napewno tam wróce.
piotr lubowiedzki ram15004x4@poczta.fm
31 maja 2007
piekne jeziorko choc tez sa obok niego fajne akfeny chocby blejk gdzie udalo mi sie zlowic szczupaki 5-6 kg teraz juz chyba prywatne pisze ze stanow i mysle ze za rok powroce do moich pieknych mazur szkoda tylko ze panowie potwierdzacie moje obawy ze jest coraz bardziej licho z zarybianiem a jesli chodzi o jezioro czarne to juz 10 lat temu praktycznie nie bylo po co tam sie wybierac no oprucz ciszy i piekna natury .piotr l. chicago
rezerwista
17 stycznia 2007
zlustrować Szwaderki-proste i będzie ryba
Franciszek z Katowic franciszek.binczyk@polsl.katowice.pl
8 stycznia 2007
O tym jeziorze pisałem już w marcu 2006r. Ostatnio byłem (jak każdego roku) w lipcu i wrześniu 2006. Stwierdzam, że coś się poprawiło na korzyść . Złowiłem kilka ładnych okoni (około 35cm) i kilka sandaczy (nawet z pomostu w Nataci Małej. Jednak najlepsze wyniki można uzyskać na tzw. wojskowym (okolice Kota) - trzeba dysponować jednak łódką. Jeżeli chodzi o płoć i leszcza, to w dalszym ciągu tragedia. Jedynie nocą, a raczej późnym wieczorem można było złowić sztuki leszcza około 30cm. Dalej widać (gołym okiem) rabunkową gospodarkę Szwaderek. Żadnego zarybiania!