Strona główna - artykuły

Dodano: 24 listopada 2005

Któż nie zna słynnego powiedzenia: rozdziobią nas kruki i wrony? Nikt dziś już w to oczywiście nie wierzy. A jednak, niedawno przekonałem się, że czarne ptaki - kruki bywają rzeczywiście napastliwe.

Pierwsze jesienne obserwacje w 2005 roku zaczęły się od intrygującego zdarzenia. I tu chylę czoła przed czarnymi ptakami, za ich odwagę. Ale po kolei.

W połowie listopada wybrałem się na pola za ruinami zamku Dybowskiego. Blisko wału przeciwpowodziowego, w okolicach fortu X. Na konarach drzew siedziały dwa stare bieliki. W blasku wyglądającego czasami zza chmur słońca bieliły się ich sterówki. Kucnąłem za wałem słomy w odległości ok. 150 - 200 m od nich. Tymczasem orłany czuwały nie bezpośrednio nad Wisłą, lecz nad polem. I to był ich błąd, bo jak się potem okazało ten teren należał zapewne do kruków.

Spokojnie podziwiałem przez lunetę bielika omiatającego okolicę swym orlim wzrokiem, kiedy nagle usłyszałem ostre krakanie. Kruki pojawiły się nie wiadomo skąd i bez wahania zaatakowały bieliki ! Szybko sięgnąłem po lornetkę, która ze względu na mniejsze powiększenie zapewniała mi z kolei większe pole widzenia. Wpierw tylko jeden "orzeł" zerwał się gwałtownie z drzewa i czmychnął nisko nad polem przeganiany przez czarne ptaki. Ratował się unikami na boki. Raz próbował bronić się "po swojemu" obracając się szponami do nadlatującego z góry kruka. Ale miał chyba na to za mało miejsca między drzewami, bo wykonał tylko ćwierć obrotu.

Gdy drugi bielik opuścił swoje stanowisko obserwacyjne, to zaraz obskoczyły go te dwa kruki. "Orzeł" odleciał w ślad za swym kompanem nad Wisłę...
Przyznam szczerze, że stałem zdumiony na polu zastanawiając się, jak przynajmniej dwukrotnie większe do kruków bieliki mogły tak dać się zapędzić w przysłowiowy kozi róg. Zaraz jednak zastanowił mnie ten nieudany i przerwany manewr obrony. Może to jest właśnie jakieś wyjaśnienie? Kruki zaatakowały w miejscu nazwijmy to ogólnie "zakrzaczonym", a to ogranicza możliwości manewrowe i bojowe taka dużych ptaków, jak bieliki. Ale to tylko moja interpretacja. Mimo, że fascynuję się orłami, to chylę czoła przed krukami!

Mariusz Tkacz
Wróć do listy artykułów

Nasza oferta | zobacz pełną ofertę

dysponujemy:
  • inwentaryzacją krajoznawczą regionu
wykonujemy:
  • aktualizacje treści turystycznej map, przewodniki
  • oceny oddziaływań na środowisko (Natura 2000)
  • oceny stanu ekologicznego wód (Ramowa Dyrektywa Wodna UE)
  • prace podwodne, poszukiwawcze
prowadzimy:
  • nurkowania zapoznawcze, turystyczne, szkolenia specjalistyczne
statystyki | realizacja : nesta.net.pl