Dodano: 0 0000
wygląd | Długość ciała 45-50 cm, puszysty ogon 20-30 cm. Futro brązowe, na gardle i piersi ostro zarysowana, śnieżnobiała, najczęściej rozwidlająca się ku dołowi plama. |
---|---|
występowanie | Nie zadrzewione , skaliste tereny, brzegi lasów, rzadkie lasy górskie, jako synantrop także we wsiach i w miastach. |
tryb życia | Aktywna przeważnie nocą. Nie wspina się tak dobrze jak kuna leśna, zwykle poluje na ziemi, zasiedla rozpadliny skalne, budynki, stodoły, ruiny. |
pokarm | Małe zwierzęta wszystkich rodzajów do wielkości królika czy kury, często myszy i szczury, ale także owoce i jagody. |
rozmnażanie | Okres godowy trwa od sierpnia do września, ciąża przedłużona przez spoczynek zarodka do 8-9 miesięcy; późną wiosną (najczęściej w kwietniu) 3-7 młodych. Młode opuszczają gniazdo w wieku około 10 tygodni i uczą się wspinać i skakać; w wieku trzech miesięcy są już tak samodzielne, że towarzyszą matce na polowaniach. |
piśmiennictwo |
Komentarze
elel uroczalila@wp.pl
7 marca 2012
witam
też przez ok 6 lat męczyłam się z tym okropnym choć nie ukrywam ślicznym zwierzakiem,póki była sama to w miare ok,ale jak miała młode to była już masakra dudniły jakby sufity miały poodpadac nocami nie spaliśmy za dobrze nie mówiąc juz o dzieciach,które bały się tych odgłosów,mieliśmy z mężem już na maxa dosyć tych wstręciuchów,zwłaszcza,że okropnie niszczą dach!!!!! i to był główny powód polowania na nie nocą w lipcu 2011 roku,ja na jednym balkonie mąż na drugim i wyczekiwanie,aż zaczęły wyłazić spod dachówek jedna po drugiej-matka i 4 młode!!!!! szły sobie rnną w naszą stronę ja świciłam latarką prosto w ślepia,a mąż w tym czasie pozrzucał je po kolei z dachu na trawe-matka zwiała sama po rynnie w dół (ale sprytna i zwinna jak...) młode jeszcze troszke nieporadne były to nie zdążyły a na dole darły się okropnie przerażliwie-po czym matka wróciła po nie pozbierała po kolei i gdzieś wyniosła mam nadzieje daaaaleko.Od tamtej pory póki co cisza,ale nigdy nic nie wiadomo,my stale nasłuchujemy czy coś nie łazi po strychu,a pod dachówki nie zaglądamy bo boimy się tego co możemy tam zobaczyć,w każdym razie folie na rogach dachu trzeba było uzupełniać,bo była wygryziona!!!!!! szczerze współczuje wszystkim,którzy mają te szkodniki,a ja póki co nadal nasłuchuję...
to takie są moje doświadczenia z kuną
waldek waldemarstruglinski@interia.pl
3 marca 2012
próbowałem kilku popularnych sposobów na kunę z marnym skutkiem - dopiero gość z Bielska Białej Antoni Przychodzień załatwił temat - jest skuteczny - i odpukać obyło się bez remontu poddasza
aha i jeszcze jedno KUNA NIE JEST POD OCHRONĄ
Piotrek Bżdzub kokoszka37@vp.pl
28 lutego 2012
gdaybym spotkał kunę to nie obchodizło by mnie czy jest pod ochroną czy nie bo one zabijają zwierzęta z gospodarstw domowych a mi zabiła królika
Mimi jon10@onet.eu
17 lutego 2012
Człowiek zaraz myśli o zabijaniu.Jak tak można.Kuna też ma serce i chce żyć.Są inne sposoby żeby je złapać.A jak też niektórym wiadomo KUNY SĄ POD OCHRONĄ.! Pozdrawiam
tomasz j a,jablonska4@upcpoczta,pl
25 stycznia 2012
mam taki sam problem.kuna zadomowiła się w mojej pracy tj w magazynie naszym który jest pod nadzorem solid security,w nocy potrafi byc kilka alarmów wiec interwencje nastepuja i kosztuja,znalazłem odchody i piora ptaka,rozstawiłem jaja kurze i o dziwo po dwoch dniach zostały zjedzone,jak ja złapac?