Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 230 ha (Leyding 1959). 195 ha; 202 ha (Choiński 1991). 218 ha (Protas 2007). |
---|---|
głębokość | Maks. - 16,9 m; śr. - 6,3 m (Choiński 1991). Maks. - 16,9 m; śr. - 4,8 m (Protas 2007). |
klasa czystości | W 2002 roku wody jeziora zakwalifikowano do III klasy czystości a zbiornik do II kategorii podatności na degradację (Różański i wsp. 2003). Okresowo występują zakwity glonów. |
dno | Dno piaszczyste, miejscami muliste. W płytkich partiach zarośnięte roślinnością zanurzoną wśród której dominuje moczarka kanadyjska i rogatek. Miejscami występują rdestnice i ramienice. Istnieją dwa głęboczki zlokalizowane blisko siebie w północnej części jeziora - 17 m i 16 m. |
dorzecze | Kiermas - Pisa Warmińska - Wadąg - Łyna. |
dostępność | Dostęp do wody jest stosunkowo dobry w okolicy miejscowości Małszewo i Burdąg. W innych miejscach, utrudniony ze względu na szeroki pas szuwarów. Wokół brzegów jest dużo pomostów wędkarskich i rekreacyjnych, drewnianych i o konstrukcji stalowej. |
ośrodki | Brak. |
kąpieliska | Dzikie zejścia do wody i kąpielisko w Małszewie. |
wypożyczalnie | Brak. |
brzegi | Najbliższe otoczenie to łąki i pola, a na północnym-wschodzie lasy (bory mieszane). W zachodniej części jeziora znajdują się zabudowania wsi Małszewo, a na południu zabudowania wsi Burdąg. W większości brzegi łagodnie schodzą do wody, rzadko są pagórkowate. Brzegi porasta szeroki pas roślinności szuwarowej z głównym udziałem trzciny i pałki szerokolistnej. Miejscami występują enklawy tataraku, jeżogłówki i turzyc. |
miejscowość | Burdąg, Małszewo, Waplewo, Narty, Jedwabno. |
hobby | Wędkarstwo. Zbiornik należy do obwodu rybackiego jeziora Małszewskie w zlewni rzeka Łyna - nr 14. |
miejsca | Na północnym-zachodzie rezerwat Jezioro Kośno. |
podsumowanie | |
dodatkowe informacje | Ten przepływowy zbiornik, ma wydłużony kształt i położony jest południkowo. Jego długość wynosi ponad 3 km, a szerokość około 1 km. W północnej części znajduje się połączenie z jeziorem Kośno i Kalwa, natomiast na południu jest dopływ z jeziora Burdąg. Powierzchnia zlewni całkowitej wynosi około 36 km2. |
inne | Po niemiecku nazywane jest Malshöfer See (1938), Malshöwer See (1922), Malszhöffen (1595), Malsobe (1420) [Leyding 1959]. |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
feklix feklix@vo.pl
1 listopada 2008
To dlatego,że kąpiesz się nad jeziorem a nie w jeziorze,nie musisz się leczyć u dermatologa.
bodzio supercolo16@o2.pl
31 lipca 2008
od 17 lat nad tym jeziorem się kąpię jest bombowe
Wojtek ak.falko@vp.pl
20 marca 2008
Mieszkam nad jeziorem w Małszewie od 10 lat i na codzień obserwuję jezioro. Stan jego jest dramatyczny i pogarsza się z roku na rok,woda zanieczyszczona,gdy tem.wody przekroczy 10/12 st . jest mętna , o przykrym zapachu pojawia sie biała piana.Jest to efekt budowanych masowo domów z szambami o przepuszczalnym dnie,brak kontroli ze strony gminy, szanse na kanalizację zerowe.Kąpiel w jeziorze jest niebezpieczna dla zdrowia,co roku w letnie upały masowe sniecia ryb, ktoś napisał że tylko chore węgorze-kompletna bzdura, zabija je przyducha brak telenu spowodowany zanieczyszczeniem ściekami i masowym rozwojem glonów,sinic i bakteri beztlenowych.Stan jeziora pogarszaja tłumy turystów, piorących odzież w detergentach i myjących się z pomocą szamponów, mydeł itp.Ryby mają fatalny smak o ile uda się coś złapać.
Jezioro ginie i woła o pomoc.Małszewo straciło swój największy atut czyste,rybne jezioro,jeśli ktoś chce spędzać wakację nad wspólnym szambem to zapraszamy.
kuba kubakubanczyk@op.pl
30 października 2007
Witam niestety nie jezdze juz nad te jezioro 4 lata i z tego co czytam to jesli chodzi o ryby to calkiem zrobila sie nedza!!Juz wczesniej tlukli te ryby jak tylko mogli(miejscowi pradem oraz siatkami )a rybacy niewodem!!!Byla tam naprawde duza ryba(rankiem jak sie wychodzilo nad brzeg jeziora to widac bylo duze leszcze jak chodzily pod powierzchnia wody)a teraz sama ukleja!!Mafia niszczy te jezioro
Michał mmn@op.pl
21 stycznia 2007
Jezioro ładne i wbrew niektórym opisom czyste...lecz nie pod względem przejrzystości wody!!co do ryb lata 2000-2006 były bardzo kiepskie, choć teraz zaczyna się odradzać wszystko na nowo.co do śnięcia ryb były to tylko i wyłącznie węgorze które zachorowały po wpuszczeniu zakażonego narybku.Jeżeli chodzi o opiękę i nadzór nad jeziorem to lepiej nie wspominać(strażników nie widziałem od 3 lat).co do odłowu ryb to prawda i to brutalna gospodstwo ostrołęckie wyniszcza to jezioro dokładnie...w roku 2006 sam wyciagnąłem ok 300m urwanego niewodu(panowie nawet nie umieją się nim posługiwać) i kilka kłusowniczych żaków nie jednokrotnie ze śniętymi rybami...
A tereaz co do samych połowów....:
lin bardzo ładny tylko trzeba wiedzieć gdzie i kiedy dla przykładu podam że moja średnia na noc to ok 3 linów w ok.1,5 do 3 kg.Węgorze głownie małe choć zdarzają się i większe tu rekord padł w roku 2006 czyli 5 sztuk...płocie nie zaduże lecz liczne tak samo jak ukleje...okonie spore lecz mało aktywne głownie głębinowe!!(wskazówka:grunt przyneta:rosówka)szczupaki średnich rozmiarów ale dość duza ilość najczęściej łapane to te ok 1 kg rekord padł 3 dni temu 5.5 kg!!(największy znany mi to 7.5 na żywca, lub znany z czasów kiedy mój tata kręcił się za działką (ok. 20 lat temu, działke mamy od 15(1 działka)20 kg szczupak dorwany na kuszę przez miejscowych...)leszcze słabo...myślę że to na tyle i dodaję że obok znajduje się sandaczowe łowisko jez. Burdąg i wiele innych ciekawych akwenów jak Kalwa, Brajniki czy Narty(świętajno)...pozdrawiam i zapraszam na ryby i na grzyby...