Dodano: 4 stycznia 2010
, Cerkiewnik, Dobre Miasto, Olsztyn. | klasa czystości | Stosunkowo czyste |
|---|---|
| dno | Piaszczyste z niewielką ilością mułu. Przy brzegu warstwa liści opadłych z drzew i krzewów porastających obficie linię brzegową. |
| dostępność | Jezioro stosunkowo dobrze dostępne z trzech stron. Mozna dojechać bezpośrednio nad brzeg samochodem. |
| ośrodki | Brak |
| kąpieliska | Dzikie - nie polecam, chyba że chcemy podkarmić miejscowe pijawki ... |
| wypożyczalnie | U jednego gospodarza, którego gospodatstwo znajduje się przy jeziorze mozna pożyczyć łódkę. |
| brzegi | Głównie płaskie. Porośnięte roślinnością wynurzoną. Brzegi porastają drzewa i krzewy co utrudnia dostęp. |
| miejscowość | Cerkiewnik, Dobre Miasto, Olsztyn. |
| hobby | Wędkarstwo (troche okonia, karasie i płoci). Wędkowanie ułatwiają kładki i pomosty, których kilka jest na zbiorniku. Ponadto istnieją zatoczki wybrane z roślinności w których można swobodnie powędkować. |
| dodatkowe informacje | Jezioro bezodpływowe - wytopiskowe. Znajduje się w bliskiej okolicy jez. Stobojno, z którym jest często mylone. Przy zbiorniku przebiega polna droga, za którą znajduje się przepiękna dolina rzeki Łyny. |
| piśmiennictwo | |
| lokalizacja |
Komentarze
Krystian desperat12@wp.pl
16 maja 2010
Jeziorko jest bardzo ładne .. jeździłem kilka lat temu z ojcem to jeszcze było co złapać . dorodne liny i leszcze ... teraz sama krasnopióra wznoszę tu o apel dla koła pzw o zarybienie tego akwenu dlatego iż warto w niego zainwestować ... W ostatnich latach te jezioro jest zaniedbywane przez koło pzw gdyż zajmują się tylko polderami ...
Radosław Wójcik wojcik@kredytbank.pl
11 sierpnia 2002
Około 10 lat temu łowiłem na tym uroczym jeziorku. Kiedyś jeziorkiem tym zajmowało się koło PZW przy Warfamie Dobre Miasto. Jeziorko było corocznie zarybiane (głównie karpiem), na brzegach stało kilka pomostów, stały tablice informujące kto jest właścicielem jeziora a w wodzie były ryby. I to nie byle jakie, łowiono karpie ważące ponad 20 kilogramów. Sam złowiłem karpia o wadze 8,60 kg i kilka mniejszych. A teraz zjawiłem się tam po niespełna 10 latach, na brzegach nie zastałem ani jednego pomostu ani kładki (nie licząc kilku strzępów na które dostanie się może być niebezpieczne), wędkarzy też jakby wywiało, o karpiach nikt nie słyszał, a miejscowy rolnik mówi: "Panie gdzie tu będzie ryba gdy sieciami ciągają" (nawet nie wie kto, ale podobno kłusownicy). Żal i rozpacz. Postanowiłem jednak spróbować. Niestety po trzech kilkugodzinnych zasiadkach i około 25 godzinach siedzenia nic nie wzięło. Postanowiłem zrobić coś dla tego jeziora za to, że kiedyś obdarowało mnie pięknymi rybami, wspomnieniami i wieloma miło spędzonymi chwilami. Zebrałem z okolicznego brzegu śmieci których nazbierało się kilka worków. Aż wstyd powiedzieć ale były to śmieci po osobach które powinny najbardziej dbać o jeziora - po wędkarzach !!! Jezioro się odwdzięczyło, na mojej łódce przysiadł piękny zimorodek i przez chwilę mi się przypatrywał. Niestety jezioro rybami nie obdarowało bo pewnie niewiele ich już ma. To smutne co się stało z tym pięknym jeziorkiem. Może ktoś jeszcze wie gdzie można znaleźć wodę, w której pływają dorodne karpie, a nad wodą jest czysto?
