Strona główna - artykuły

Dodano: 13 lutego 2007
Kiedy dowiedziałem się, że mam napisać artykuł o znaczeniu rehabilitacji ptaków w tzw. azylach sądziłem, że to będzie prosty temat. I nie mam tu na myśli strony technicznej opisu lecz etyczny wątek zagadnienia, który nie powinien budzić wątpliwości. A jednak niektórzy powątpiewają w tą etykę…W kręgach naukowców zajmujących się od lat rehabilitacją ptaków i badających ten problem są tacy, którzy dostrzegli mankamenty takiego leczenia i „na siłę” wprowadzania osobnika do naturalnego środowiska. Spróbuję w paru słowach nakreślić ich punkt widzenia.

Jak wiadomo przyroda jest naturalnym selekcjonerem. Nie daje więc szans na utrzymanie się w niej osobników słabszych, w szerokim tego słowa znaczeniu. Jeśli np. uratujemy podatnego na jakąś chorobę ptaka i po rehabilitacji wypuścimy go na wolność to istnieje ryzyko przeniesienia tej choroby na inne ptaki. Poza tym może on przekazać swoje słabsze geny następnym pokoleniom. Z kolei w przypadku, kiedy ptak odniósł zbyt poważne rany (np. uszkodzenia mięsni, złamania kości), to po odzyskaniu wolności jego szanse w starciu z silnymi i zdrowymi osobnikami żyjącymi na wolności są nikłe. Wówczas marnuje się wiele wysiłku, czasu i pieniędzy zainwestowanych leczeniem ptaka.

Inna jest sytuacja, gdy w grę wchodzi gatunek skrajnie nieliczny. Tutaj każdy uratowany ptak jest na przysłowiową wagę złota, bo może zostać wykorzystany do rozmnożenia gatunku (znowu jednak pojawia się wątpliwość czy wyleczony np. orzeł będzie nosicielem dobrych genów itp.). Ale w takim przypadku ingerowanie w naturę i rehabilitacja są już bardziej uzasadnione.

A co z ptakami, które nigdy nie wrócą na wolność ze względu na odniesione obrażenia? Odpowiedź na pytanie - czy bardziej etyczne będzie przyzwolenie na śmierć ptaka, czy też leczenie, a potem dożywotnie trzymanie w zamknięciu – przypuszczalnie pozostanie na zawsze bez odpowiedzi - bo nikt o to nie zapyta ptaka. Tutaj przy okazji pojawia się jeszcze jedna wątpliwość: czy ranny ptak „chce” płacić cenę stresu za uratowanie go? A stres niewątpliwie wiąże się z pochwyceniem ptaka, transportem i pobytem w zupełnie mu obcym środowisku. A może wolałby spokojnie skonać?

Ale spróbujmy spojrzeć na to zagadnienie z nieco innej strony. Nie możemy zapominać, że ośrodki rehabilitacji przywracają niekiedy naturze osobniki skrajnie zagrożonych gatunków (mimo całego ryzyka z tym związanego) o czym już wspominałem. Poza tym osobiście widziałem w warszawskim azylu np. rzadkie kulony trzymane w hodowli „na rozród”. A to wielka korzyść (wystarczy przypomnieć sobie historię polskiego żubra, który został odtworzony praktycznie z hodowli – co jednak nie jest pozbawione mankamentów. Ale żubr przetrwał). Podobnie sytuacja wygląda z sokołem wędrownym. Tutaj sokoły hodowlane też odgrywają niebagatelną rolę w ratowaniu tego królewskiego choć ginącego w naszym kraju gatunku.

Pamiętajmy też, że w azylach przeprowadza się eutanazję. Jeśli nawet przyjmiemy, że ranne ptaki powinny umierać zgodnie z prawem natury, to dlaczego nie skrócić im cierpienia poprzez taki zabieg? Z rozmowy przeprowadzonej w warszawskim azylu wynika też, że często się trafiają tam ptaki „tylko” przemoczone i zmarznięte. Gdyby zostały na wolności wiele z nich by nie przeżyło. A tak wystarczy je ogrzać i nakarmić, a następnego dnia wypuścić. I na pewno w tym przypadku nie wprowadzamy do środowiska słabszych genetycznie osobników, które natura wyeliminowała. Nawet dla takich prostych przypadków istnienie azylów ma już sens. Poprosiłem też o wypowiedź w tej sprawie dr Andrzeja Kruszewicza. Ten jeden z najbardziej znanych ptasich lekarzy twierdzi, że pomoc rannym zwierzętom jest naszym humanitarnym obowiązkiem tym bardziej, że ponad połowa z nich trafia z powrotem na wolność.

Próbując podsumować temat można łatwo zauważyć, że takie instytucje jak azyle będą zawsze wzbudzały wiele kontrowersji i ich istnienie nie dla wszystkich będzie miało sens. Jednak według mnie skrzydlate szpitale powinny nie tylko przetrwać, ale również rozwijać się.
Wróć do listy artykułów

Nasza oferta | zobacz pełną ofertę

dysponujemy:
  • inwentaryzacją krajoznawczą regionu
wykonujemy:
  • aktualizacje treści turystycznej map, przewodniki
  • oceny oddziaływań na środowisko (Natura 2000)
  • oceny stanu ekologicznego wód (Ramowa Dyrektywa Wodna UE)
  • prace podwodne, poszukiwawcze
prowadzimy:
  • nurkowania zapoznawcze, turystyczne, szkolenia specjalistyczne
statystyki | realizacja : nesta.net.pl