Dodano: 4 stycznia 2010
powierzchnia | 46 ha |
---|---|
głębokość | 20 m |
klasa czystości | Podobno II klasa czystości i stosunkowo przeźroczysta woda. |
ośrodki | Istnieje jedno wyznaczone miejsce biwakowania z ujęciem wody. |
brzegi | Brzegi porośnięte są prawie w całości roślinnością wynurzoną. Otoczenie stanowią lasy Puszczy Augustowskiej. |
miejscowość | Sejny, Augustów |
hobby | Wędkarstwo (szczupak, węgorz, lin, okoń, leszcz, płoć, krąp). |
dodatkowe informacje | Jeziora nie posiada żadnych dopływów i odpływów. Długość jego szacuje się na ponad 1 km, a szerokość na około 0,8 km. Istnieje kilka pomostów, z których można łapać ryby i skakać do wody. Uwaga na gałęzie i kołki ... !!! |
piśmiennictwo | |
lokalizacja |
Komentarze
kaz. Kraków ,. lipiec, 2008 r. kazimierz.krawczyk9@ neostrada.pl
30 lipca 2008
Puszcza jest bajeczna,jezioro dziewicze ,woda prawie do picia ,lecz uwaga po przeciwnej stronie wody ciężkie ,torfowe i dzikie.Nie zapomnianę wrażenia jakiego doznałem, mieszkając w hotelu leśników ok.3 m-cy. pracując jako topograf w tym terenie.Często w parne noce,tym że molem kawałek i do wody,i po całym jeziorze a tu noc ciemna,grzmoty,pioruny po okolicznych sosnach się zlokalizowały,nic nie widać tylko jeden łomot w uszach a na tafli jeziora gazetę można czytać,dopływałem do brzegu z środka jego a tu ludzie z pola namiotowego do hotelu się garną,przed piorunami uciekają .W inne noce panienki,przed komarami do okien stukają,ale one wszędzie dokuczały.Z rana jelenie i klępy z mgły jeziornej wyszedłszy kąpieli w jeziorze dokonywały, ale ryby to na gł.wodzie najlepiej brały. Pomimo że obcowałem tam w 1973r.do dnia dzisiejszego w myślach powracam i o wspaniałych ludziach rozmyślam, którzy na zawsze tam mieszkają a dane było mi Ich poznać i w swoim sercu zarejestrować,Leśników,Gospodarzy z tych miejscowości jak również z Miklaszówki ,Rygola i dalej.
aneta aneta_czerwon1@o2.pl
3 maja 2008
piękne jezioro . bylam w 2005 roku ::)
zachody słońca nad Brożanym to najpiekniejsze zjawisko jakie widziałam w życiu
Jacek z Warszawy jpmasi@vp.pl
2 listopada 2007
A ja byłem tam w 1972, faktycznie było super, ale jak wieść niesie(prawda) rabunkowa, durna gospodarka osób, które to jezioro dzierżawią, doprowadziło do kompletnego bezrybia. Baranie łby. a może w ostatnich latach poprawiło się - oby. Kto wie, niech napisze
glob5 glob5@op.pl
10 sierpnia 2007
Byłem 30 lat temu nad tym jeziorem na obozie harcerskim z warszawską drużyna 91 WDH "Jaskółczyn" z Hufca W-wa Śródmieście. Było wspaniale!!! Zwłaszcza warty nocne i wędrówki wokół jeziora.
www gobczak@op.pl
19 lipca 2007
moj wujek byl lesniczym w brozanym bylem tam 18 lat temu jak mialem 3 lata ale do teraz pamieta to miejsce